Od dłuższego czasu nic tu nie wrzucałem. Nie, żeby nie było o czym pisać, bo dzieje się tyle, że... jak to mawiają w mojej firmie - zapieprz taki, że nie ma kiedy taczek załadować. A tak bardziej na serio - przed tygodniem udzielałem się na łódzkim Kapitularzu (przy tej okazji nieco bełkotliwie wyspowiadałem się Szymonowi Cieślińskiemu - zapis rozmowy trafił do 101 odsłony Nawiedzonego Podcastu), dosłownie przedwczoraj skończyłem moją drugą samodzielną powieść, napisałem kolejny felieton do OkoLicy Strachu, zagościłem specjalnie z moim opowiadaniem "Popękane niebo" w XVI numerze magazynu Histeria, opublikowałem się na Niedobrych Literkach z trzecim już opowiadaniem napisanym we współpracy z Adrianem Miśtakiem, w najbliższym zaś czasie wybieram się na krakowski Imladris, gdzie z Krzyśkiem Bilińskim i Michałem J. Walczakiem będziemy nawijać o miejskiej grozie (m.in. na bazie antologii City 3, której mam przyjemność być współredaktorem i współautorem). Nieco później, bo 15 października powalczę się na wrocławskim Horror Day, a 22 października na IV edycji KFASONu... To oczywiście tylko w telegraficznym skrócie. Życie pędzi, a my z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz