niedziela, 5 lutego 2012

Wysoki poziom

Szesnaście historii składających się na „Lek na lęk” zachowuje wypracowany, wysoki poziom. Gdybym jednak miała pokusić się o wskazanie tych „naj”, to byłyby to opowiadania: Dobre rady Doroty i Tyle dobrego za zaskakująco poprowadzoną fabułę i niestety aktualne odniesienia do rzeczywistości, Pączek za sposób przedstawienia szkoły, Umieranie z Marią za humor, Nielubienie za intrygujący pomysł, Selena za... w sumie myślę, że każde z opowiadań mogłabym za coś wyróżnić... - tak o "Leku na lęk" pisze Zuna. Całość recenzji znajdziecie w Fantasy Book
Kto jeszcze nie widział, albo kto wciąż nie wierzy, że to stało się prawdą, tego zapraszam do obejrzenia filmiku "Smakosze", w którym razem z Dawidem, Olą i Łukaszem udowadniamy, że zmierzch Holyłudu jest coraz bliższy i można go liczyć nie na lata, lecz miesiące i dni.  

2 komentarze:

  1. Zauważę filozoficznie oraz lakonicznie: no ba! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, nie oszczędzaliśmy się... Teraz pora spijać śmietankę ;)

    OdpowiedzUsuń