Ostatnio znów nie wyrabiam na zakrętach, więc z lekkim poślizgiem przypominam Wam o Grojkonie 2011, na którym reprezentacja rodzimej grozy będzie wyjątkowo licznie i silnie reprezentowana. Szczegóły programu znajdziecie TU.
Jechać?
Oczywiście, że jechać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz